Nie szukaj mnie
Odeszłam gdy pola przyktył pierwszy śnieg
Skrzydłami muskam nieskażoną oceanu biel
Labirynt dróg, za mną kryształowe korytarze
Zgubna jest i podstępna,
zbawiennych drogowskazów treść
Nasz dom, bez drzwi, bez okien zasnął
By w śnie zimowym wiecznie trawać.
Nasz dom, wielkie sople jak łzy
Uczepione z lodu ścian
Nasz dom, wszystko dawno zastygło
w mlecznym szkle
Nasz dom
Jestem, jestem, jestem daleko stąd
Nie szukaj mnie,
Podążam tylko sobie znanym szlakiem
Siarczysty mróz tał się moim sprzymierzeńcem,
moim bratem.
To przecież jest moja ulubiona pora roku.
Nie szukaj mnie, zgubna drogowskazów treść.
Nasz dom, bez drzwi, bez okien zasnął
By w śnie zimowym wiecznie trawać.
Nasz dom, wielkie sople jak łzy
Uczepione z lodu ścian
Nasz dom, wszystko dawno zastygło
w mlecznym szkle
Dom
Jestem, jestem, jestem daleko stąd