Mknie wiotka łódź, skrzydlata łódź
Tnie egejskich fal miękki zwój.
Wróć do nas, wróć, koniecznie wróć,
Bo gdzież piękniej jest, cudzoziemcze mój?
Lśnią perły świateł, nad zatoką blask neonowych gwiazd.
Spójrz, cudzoziemcze, tam wysoko, ta biała plama to Akropol.
Przetrwał własny czas, o krok dwudziesty wiek!
Ryk odrzutowca w cieszę wpadł, a tam kamienny świat,
W kamiennym śnie tysiące lat!
W kamiennym śnie tysiące lat.
Nasz czas niestety krótki jest
Nasz czas jest tylko dziś
Jak wino pijmy noc do dna,
Nim świt, co musi przyjść
Znak rozejścia da, znak odjazdu da.
La la la la la.
Nasz czas niestety krótki jest
Nasz czas jest tylko dziś
Więc pijmy wino-noc do dna
Nim świt, co musi przyjść
Nim wstający świt znak odjazdu da.
La la la la la.
Wpływa do portu łódź, skrzydlata łódź
Wróć tu cudzoziemcze wróć!