Ludzie pytają go
Pytają go
Czy zaprzestaliśmy czuć?
Choć wiem, że
Wszyscy śmiejemy się
W tym samym języku
Coś nie pozwala mi
Ciągle być ślepym
Na wolność ptaków
I nawet dziś
Brak tych chwil
Kiedy dobrem karmię nas
Czas, nie leczy ran
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze
Dzieci naszych lęków
W Tobie tonę i
Zapominam.
Szukam wciąż dobrych słów
Kiedy kochanie śpisz
Staram się być kim chcesz,
Wtedy opadam z sił.
Budujesz gmach
Ze wszystkich zdarzeń
Staje się on twoją twierdzą
Gdy patrzysz z wieży
Swych doświadczeń
Widzisz krwawe pole bitwy.
Plan, którego wciąż ci brak
Skłania cię do ataków.
Łaskawym okiem
Spójrz na ten świat
Niech nam wszystkim będzie lepiej
Czas, nie leczy ran
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze
Dzieci naszych lęków
W tobie tonę i
Zapominam.
Szukam wciąż dobrych słów
Kiedy kochanie śpisz
Staram się być kim chcesz,
Wtedy opadam z sił.
Szukam wciąż dobrych słów
Kiedy kochanie śpisz
Staram się być kim chcesz,
Zanim opadnę z sił.
Szukam wciąż dobrych słów
Kiedy kochanie śpisz
Staram się być kim chcesz,
Zanim opadnę z sił.