Moja ojczyzna to pokoleń więź
To ziemia, po której płynie krew
W nieskończonych bitwach o chwalę i cześć
dla synów jednej Matki
O pamięć za każdą bliznę tych,
Których sztandar Orła znakiem życia jest,
Jest dumą, jest czymś więcej niż strach przed śmiercią
to szacunek dla poległych w imię wiary
jedynej a prawdziwej, wiary ze kiedyś te ziemie spowije blask,
niosący z sobą wolność dla zniewolonych ziem
Był taki szlak, gdzie księcia brat
Z drużyną wojów granicy bronił.
I dziecka płacz w zamknięciu krat,
Gdy ojciec do niego mierzył
Dwóch mieczy znak, szyderczy dar
W morzu krwi zgnieciony
U władcy stóp półksiężyc padł
Cały świat mu się pokłonił,
Lecz wielki kraj wśród wrogich barw
Zapomniał o swej roli
Wiktorii blask zatarł już czas
Na ponad wiek niewoli
Wśród łanów zbóż zagubiony grób
Powstańca, co ziemi tej bronił.
Historii wiatr znów wolność dał
A potem strzał w tył głowy...
Są takie dni,
Gdy serce ból ściska
A z oczu płyną łzy,
Gdy pamięć tamtych chwil
Wciąż w świadomości tkwi
Są takie dni, gdy nienawiść nas ogarnia
a z serca płynie krzyk,
Gdy pamięć tamtych chwil
Wyznacza sens idei
Moja ojczyzna to pokoleń więź
To ziemia, po której płynie krew
W nieskończonych bitwach o chwalę i cześć
dla synów jednej matki
O pamięć za każdą bliznę tych,
Których sztandar orła znakiem życia jest