Czasem przyjaźń umiera Narkotyki głowy piorą Myślałem, że do końca razem Co się stało kolo? Kiedy to uciekło przez palce Gdzie to wszystko? Zaufali ci - zawiodłeś Ja siedziałem wtedy, idź stąd! Zawsze byłeś blisko Moich braci znałeś Każdy przyjął cię serdecznie, a ty jak się zachowałeś? Mówił jedne z drugim – już nie chodzi o pieniądze I tak kiedyś oddasz Chcą ci skopać głupią mordę Wiedziałeś przecież dobrze, nic się nie odezwałeś Wystarczyła choćby kartka Kiedyś dałbym obciąć palec Wskazówka się nie cofa Czasem wspomni ktoś o tobie Gdzieś daleko tam za miedzą My dalej tutaj w domu Aż nie chce mi się wierzyć dlaczego tak się stało W samarce zgubny pieniądz, co wiecznie było mało Szkoda, chciałbym pomóc Za późno teraz na to Zachowaj się jak człowiek Przeproś ludzi, uwierz – warto!
Miasto płacze deszczu łzami Zbawia sumienia Zbłądzone dusze szukają odkupienia Dla niektórych światło zgasło Zapłonęły znicze Czasem przez tą cisze, tak głośno chcemy krzyczeć /2x
Dla mnie było to prawdziwe Miłość nie umiera Siedziałem i myślałem, że to znowu była nie ta Nie żałuję: dużo doznań, z przewagą gorzkich smaków Za dużo było kłamstw w tym słodkim zapachu Wymagam dużo – dobrze, tyle samo dam od siebie Zawiodłem, ty zawiodłaś – co więcej mam powiedzieć? Wiedziałaś że jest dobrze, kiedy wszystko ja planuję Mówiłaś, że ci źle, bo ci mnie brakuje Już prawie jestem wolny, układa się pomyśli Mam nadzieje to zobaczysz, bo ciągle mi się śnisz Wspomni ktoś gdzieś komuś przy obiedzie w babci domu Nie chce pamiętać, nie mam czasu na to znowu Setki powodów, kłótni nieraz wybór mylny W odbiciu moim oku ma uśmiechać się ktoś inny W zrozumieniu szybkim odpowiedź dała krata Tam się przekonałem ile byłaś dla mnie warta
Miasto płacze deszczu łzami Zbawia sumienia Zbłądzone dusze szukają odkupienia Dla niektórych światło zgasło Zapłonęły znicze Czasem przez tą cisze, tak głośno chcemy krzyczeć /2x Иногда дружба умирает Наркотики голову мыть Я думал, что конец времени Что случилось с круга? Когда я бежал сквозь пальцы Где все это? Они доверяют вам - не удалось Я сидел тогда, уходи! Вы всегда были близки Мои братья знали Каждый тепло принял вас, и как поддерживаются? По его словам, некоторые другие - не о деньгах И поэтому, как только вы даете Они хотят, чтобы ударить тупой трах Вы не знали прекрасно, ничего odezwałeś Достаточно даже карты После того, как я дал бы отрезать палец Совет не включается Иногда кто-то вспомнит о вас Где-то далеко там через границу Мы по-прежнему здесь, у себя дома Я почти не хочу верить, почему это произошло В samarce пагубной денег, которая была едва ли Жаль, я хотел бы помочь Слишком поздно для этого прямо сейчас Будьте как человек Извиняйтесь люди верят - это стоит!
Город проливая слезы дождя сохраняет совесть Zbłądzone души ищут искупления Для некоторых из них свет вышел зажгли свечи Иногда молчанием так громко мы кричим / 2x
Для меня это было правдой Любовь не умирает Я сидел, и я подумал, что это опять не Я не жалею: большой опыт, с преобладанием горькому Был слишком много лжи в сладкий запах Я требую много - ну, я дам столько, сколько себя . Я потерпел неудачу Вы не смогли вам - что еще я могу сказать? Знаете ли вы, что это хорошо, когда все, что я планирую Вы сказали, что плохо, потому что вы пропустите меня Я почти свободен, устроенный думаю Я надеюсь, что вы видите это, потому что я до сих пор мечтаю Упоминание кого-то, где-то кто-то за обеденным столом в доме бабушки Он не хочет, чтобы помнить, у меня нет времени на это снова Сотни причин, часто ссорится неправильный выбор В отражении глаза улыбка на кого-то другого В понимании быстрого ответа он дал решетку Там он понял, сколько вы стоили это для меня
Город проливая слезы дождя сохраняет совесть Zbłądzone души ищут искупления Для некоторых из них свет вышел зажгли свечи Иногда молчанием так громко мы кричим / 2x | |