Między nami front
Naszych odwróconych faz
Ciało w ciele tkwi
Ale ma już obcy smak
Niczym nie wypełni się
Bruzdy która nie ma dna
Brakiem styku kończy się
Próba pogodzenia zdań
Jestem podły tak jak ty
Jesteś podła tak jak ja
To przeze ciebie jestem zły
To przeze mnie jesteś zła
Stare rany trzeba teraz gryźć
Mocno aż do krwi
Krzykiem budzić każdą chwilę złą
Niech się wiecznie tli
Białej flagi już nie podniesie żadne z nas
Nikt nie przyzna się że grzech
Popełniło chociaż raz
Jestem podły tak jak ty
Jesteś podła tak jak ja
To przez ciebie jestem zły
To przeze mnie jesteś zła
Sumą naszych wszystkich podłych dni
Teraz już musimy żyć
Raniąc się okrutnie ale tak
By samemu nie czuć nic
Nie zgasimy już
Gniewu, który płonie w nas
Nie wybaczy nigdy nikt
Nie ma na to szans
Jestem podły tak jak ty
Jesteś podła tak jak ja
To przez ciebie jestem zły
To przeze mnie jesteś zła