POLSKI DETEKTYW
sł. Krzysztof Gradowski
Brama, podwórko, szara klatka
W czteropiętrowej oficynie
To tutaj czai się zagadka
Śmierci w pokoju przy rodzinie
Ochrypłe głosy, śpiewy, wrzaski
Nieludzkie wycie - cisza potem
Zastygłe w strachu ludzkie maski
Ciało walące się z łoskotem
ref. Nic tu nie kończy się szczęśliwie
Nawet "Dzień dobry" brzmi ponuro
Pamietaj o tym detektywie
Zanim otworzysz swoje biuro
Wychudła żona i płacz dzieci
zatarte ślady krwi na ścianie
Trup znaleziony pośród śmieci
I denaturat na śniadanie
Do Wielkiej Zbrodni od pyskówki
Zbita żarówka w szklance fiolet
Niedokończonej piszczelówki
Na nic tu lupa i pistolet
ref. Nic tu nie kończy się szczęśliwie...