Wody wzburzyły się
Tego popołudnia
Delikatny chłodny wiatr zamilkł
Słońce nie parzyło już żywym ogniem
Ciszę zakłócił niznany nikomu krzyk
Wtedy narodził się ból
Przeszywający naisilniejsze cialo
Cichy płacz zkłócający najpełniejze szczęście
Wiatr przewracający najstarsze drzewa
Szept ogłuszający wszelkie żywe istoty
Lecz nie mnie, ja bylem odporny
Stałem i patrzyłem się
I nie czułem ich cierpień
Nie słyszałem ich krzyków
Nieznany mi dotąd chłód
Zamieniający ich w mrozną bryle
Przeszywał me bolące cialo
I zaskelpiał wszelkie rany
Don't you see that I cried
So many times
When I saw just your shadow moving
My tears have left scars
On my face
Always bleeding
How I want to hate you
To forget your presence
To cure myself from that poison
My dear, pretty sweet poison
But I feel living only when you are near
That day you offered me life
And an eternal suffering for years
Let me go, let me go
Bring me down to your world
And teach me how to be so cruel
I want to be blind for your love
Just as you are for mine
Every step you take
When I see
Is the rhythm of my heartbeat
Your single breath in this winter
Give me hope and warmth
Nieznany mi dotąd chłód
Zamieniający ich w mrozną bryle
Przeszywał me bolące cialo
I zaskelpiał wszelkie rany
But I feel living
Only when you are near
That day you offered me life
And an eternal suffering
For years
Let me go