Samotnie płyniesz poprzez mrok
Wsłuchany w serca swego tajemny zew
Rubinem czystym gwiazdy lśnią
I tylko jeden słychać z oddali śpiew
To jest twój azymut i kres twej drogi
Twoje piekło, cały twój słodki raj
To do niej tak płyniesz
Aż na życia skraj
Lorelei
Dopłyniesz i zginiesz
W Lorelei
Lorelei
To ona, wciąż ona
Tylko jedna naj
Lorelei
Przeklęta, szalona. . .
Lorelei
Spotykasz ją któregoś dnia
W nieznanym mieście, gdzie pędzi ludzi tłum
Ma oczy pełne morskich fal
I mógłbyś przysiąc, że słyszysz rzeki szum
Patrzysz w nie i za chwilę z głową wpadasz
Nie wiesz jeszcze - w piekło czy w słodki raj
To do niej wciąż płyniesz
Aż na życia skraj
Lorelei
Dopłyniesz i zginiesz
W Lorelei
Lorelei
To ona, wciąż ona
Tylko jedna naj
Lorelei
Przeklęta, szalona. . .
Lorelei