Mój zielnik dni
Każdy kwiat, każdy liść dobrze znam
I twarze tych
Których wciąż kradnie mi
Złodziej czas
Znów uczę się ciszy od traw
Znam już gorycz piołunu
Spokój mchów, głogu smak
Od ziół się uczę trwać
Od chmur się uczę zmieniać
Wiatr - to wiatr
Zginam się w pas
I prostuję się nad ziemią
Od ziół się uczę trwać
Od burzy - jak wypogodnieć
By pokonać czas
Zbioru gorzkich słów
I znów kochać świat
Mój zielnik dni
Każdy kłos mówi mi, jak mam żyć
Dziś rano wiatr
Przyniósł mi złoty dar
Suchy liść
Znów uczę się milczeć od mchów
Znam już słodycz konwalii
W letni dzień łąki cud
Od ziół się uczę trwać
Od chmur się uczę zmieniać
Wiatr - to wiatr
Zginam się w pas
I prostuję się nad ziemią
Od ziół się uczę trwać
Od burzy - jak wypogodnieć
By pokonać czas
Zbioru gorzkich słów
I znów kochać świat
Od ziół się uczę trwać
Od burzy - jak wypogodnieć
By pokonać czas
Zbioru gorzkich słów
I znów kochać świat