Rozpalała pierś tęsknota
Pocałunek słodkich ust
Patrząc na pszeniczne pola
Idąc wśród strzelistych brzóz
Śpiewał zachwycony pięknem
Tutaj urodziłem się
Brzmiała pieśń polskiego wojska
Budził się kolejny dzień
A gdy rankiem brzmiały działa
Da natarcia z flagą biegł
Upadł, aby znowu powstać
Szepcząc ku niej "kocham Cię"
Dni mijały w blasku chwały
Ducha hart wciąż wznosił się
Tarabany ciągle brzmiały
Narzucając szybki bieg
Kochał ją już długie lata
Tej miłości wiernie strzegł
Uśmiechali się do siebie
Choć na jawie była snem
Był jej wierny aż do końca
Po ostatni życia dzień
"Jestem Twój, Ty jesteś moja
Ta jedyna, kocham Cię"
Ref.
Prowadź mnie, ziemio ojczysta
Prowadź mnie aż po życia kres
Zaślubieni jej żołnierze
Kładli młodość swą w ofierze
Prowadź mnie, ziemio ojczysta
Prowadź mnie aż po życia kres
Broń unosił nad swą skroń
Mówił do niej "chroń mnie. chroń"