Mieli być tu ale jednak ich zabrakło, Mieli być tu ale zgasło gdzieś ich światło, Mieli być tu tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło ich tu i rzadko kto ich wspomina. x2
(Diox) Mówię o ludziach którzy wciąż we mnie żyją, Jeden umarł drugi się powiesił trzeci zginął, Czwarty liczył na farty płynął z kokainą, I do dziś pewnie tańczył by i śpiewał pijąc wino, Los bywa twardy prowadzi nas po śmierć, I podstawia nam pułapki ty nie wpadnij w nie, Ja też bym chciał ładny wóz piękny dom, Dwójkę dzieci i wakacje jak prezes z pekao, Też pragnę pięknych kwiatów dla mojej matki, Ale nawet bez dodatków nie jestem marnotrawny, Wszystko ma cel, sens i cenę wiem o tym, Ale życie jest cenniejsze niż jebane banknoty, Jak jesteś młody nie napinaj się na zaś, Żyj, przeżywaj, czuj że życie to nie hajs, Lepiej nie na spokojnie jaki sen takie dni, Ja idę w przód mam się dobrze a Ty?.
Mieli być tu ale jednak ich zabrakło, Mieli być tu ale zgasło gdzieś ich światło, Mieli być tu tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło ich tu i rzadko kto ich wspomina. x2
(Diox) Ten który umarł miał mniej niż cała reszta w okół, Ale chęć i kilka łez kręcących się w okół, Dzień pamiętam jego twarz jak swoją niewyraźnie, Ale dzień gdy szedłem na cmentarz na zawsze, To był najgorszy dzień mojego życia, I pierwszy krok do dorosłości wiem że to słychać, Czuje ten ból gdy mijam na ulicach jego matkę, I cisza zastępuje nam rozległa gadkę, Rozumiesz ludzie się rodzą serce bije, Pamiętam jak mnie pytał o moją pierwszą dziewczynę, Pamiętam jak rozstałem się z nią w nerwach, I nie chciałem mu powiedzieć bo mówił mi że jest piękna, Ona jest piękna nadal ja nadal z nią nie gadam, On pozostał w tych sercach na lata a cała reszta dla nas, Wciąż bez odpowiedzi odpalam znicz siadam odkładam na moment grzechy.
Mieli być tu ale jednak ich zabrakło, Mieli być tu ale zgasło gdzieś ich światło, Mieli być tu tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło ich tu i rzadko kto ich wspomina. x2 Mieli być tu ale jednak ich zabrakło, Mieli być tu ale zgasło gdzieś ich światło, Mieli być tu tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło ich tu i rzadko kto ich wspomina. x2
(Diox) Mówię o ludziach którzy wciąż we mnie żyją, Jeden umarł drugi się powiesił trzeci zginął, Czwarty liczył na farty płynął z kokainą, I do dziś pewnie tańczył by i śpiewał pijąc wino, Los bywa twardy prowadzi nas po śmierć, I podstawia nam pułapki ty nie wpadnij w nie, Ja też bym chciał ładny wóz piękny dom, Dwójkę dzieci i wakacje jak prezes z pekao, Też pragnę pięknych kwiatów dla mojej matki, Ale nawet bez dodatków nie jestem marnotrawny, Wszystko ma cel, sens i cenę wiem o tym, Ale życie jest cenniejsze niż jebane banknoty, Jak jesteś młody nie napinaj się na zaś, Żyj, przeżywaj, czuj że życie to nie hajs, Lepiej nie na spokojnie jaki sen takie dni, Ja idę w przód mam się dobrze a Ty?. Mieli być ту эль jednak ич zabrakło, Mieli być ту эль zgasło gdzieś ич światło, Mieli być ту tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło Ich Tu I rzadko Кто ич wspomina. x2
(Диоксины) Mówię о ludziach którzy wciąż мы mnie żyją, Jeden umarł други się powiesił trzeci zginął, Czwarty liczył на Farty płynął г kokainą, Я dziś pewnie tańczył по śpiewał я PIJAC алкаш, Лос-bywa Twardy prowadzi NAS ро śmierć, Я podstawia NAM pułapki ти ние wpadnij ж NIE, Я. też бым chciał Ладный Воз piękny дом, Dwójkę Dzieci я Wakacje Jak prezes г Pekao, TEZ pragnę pięknych kwiatów DLA mojej Matki, Але nawet Без dodatków ние Jestem marnotrawny, Wszystko ма чел, Sens я Cene WIEM о тым, Але życie шутка cenniejsze niż jebane banknoty, Як jesteś młody ние napinaj się на зас, ZYJ, przeżywaj, czuj że życie для некоммерческого характера hajs, Lepiej ние на spokojnie Jaki сена TAKIE DNI, Я. IDE ж PRZÓD мам się dobrze Ты ?.
Mieli być ту эль jednak ич zabrakło, Mieli być ту эль zgasło gdzieś ич światło, Mieli być ту tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło Ich Tu I rzadko Кто ич wspomina. x2
(Диоксины) Десять który umarł MIAL mniej niż Кала reszta ж Окол, Але CHEC я кильки Лез kręcących się ж Окол, Dzień pamiętam jego twarz Jak swoją niewyraźnie, Але dzień гды szedłem на Cmentarz на Zawsze, Для BYL najgorszy dzień mojego życia, Я pierwszy Крок делать dorosłości WIEM że в słychać, Czuje десять Бол гды mijam на ulicach jego matkę, Я cisza zastępuje Нам rozległa gadkę, Rozumiesz Ludzie się rodzą серце bije, Pamiętam Jak mnie pytał о MOJA Pierwsza dziewczynę, Pamiętam Jak się rozstałem г НИА ж nerwach, Я Nie chciałem му powiedzieć бо mówił миль że шутка Piękna, Оны шутка Piękna Надаль Надаль JA г НИА Nie gadam, На pozostał ж Tych sercach на Лата а Кала reszta DLA NAS, Wciąż Без odpowiedzi odpalam znicz siadam odkładam на момент grzechy.
Mieli być ту эль jednak ич zabrakło, Mieli być ту эль zgasło gdzieś ич światło, Mieli być ту tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło Ich Tu I rzadko Кто ич wspomina. х2 Mieli być вт эль jednak Ich zabrakło, Mieli być ту эль zgasło gdzieś ич światło, Mieli być ту tworzyć, czuć, przeżywać, Zabrakło Ich Tu I rzadko Кто ич wspomina. x2
(Диоксины) Mówię о ludziach którzy wciąż мы mnie żyją, Jeden umarł други się powiesił trzeci zginął, Czwarty liczył на Farty płynął г kokainą, Я dziś pewnie tańczył по śpiewał я PIJAC алкаш, Лос-bywa Twardy prowadzi NAS ро śmierć, Я podstawia NAM pułapki ти ние wpadnij ж NIE, Я. też бым chciał Ладный Воз piękny дом, Dwójkę Dzieci я Wakacje Jak prezes г Pekao, TEZ pragnę pięknych kwiatów DLA mojej Matki, Але nawet Без dodatków ние Jestem marnotrawny, Wszystko ма чел, Sens я Cene WIEM о тым, Але życie шутка cenniejsze niż jebane banknoty, Як jesteś młody ние napinaj się на зас, ZYJ, przeżywaj, czuj że życie для некоммерческого характера hajs, Lepiej ние на spokojnie Jaki сена TAKIE DNI, Я. IDE ж PRZÓD мам się dobrze Ты ?. | |