Mówią na mnie Wilku WDZ,
jeszcze jeden mach,
jeszcze jeden skręt.
Nikt przecież nie jest święty
WWA uliczne sępy
ja i moi ludzie w kręgu zamkniętym.
Tu się rodzę, tu budzę się co dzień.
Pochodzę z Mokotowa, miejsca gdzie
wszyscy znają mnie.
Bardzo z tego cieszę się.
Hemp G-R-U JLB bez nerwów.
Joint, ten "Klucz" drzwi otwiera
skun szybko znika i wraca jak bumerang.
Rośnie napięcie wzasta tentno
człowiek na oriencie,
bo psy gończe węszą
BPP Hemp G. "Klucz"
daj na luz, tak już
wolny człowiek znany jako Bilon.
Cieszę się zdrowiem,
wykorzystuje chwilę.
Ważny jest dla mnie los mojej rodziny, tyle.
Z bandyckich Mokotów,
nocy tysiąca i jednej,
trzeba działać przebiegle.
W sieci nie dać schwytać,
stary górny tlenu nie brak,
jest tu czym oddychać, tak.
Nie można…