Nie jeden na tych blokach zna nie przespane noce
tu kradniesz lub handlujesz
pożyczasz hajs na procent
ziomki z ulicy latają z polskim ścierwem
rodzice nie pytają skąd maja biżuterie
to te historie rodem z Twojego bloku
społeczniaki w oknach i psy na każdym kroku
czujesz niepokój bo powlekli Ci brata
zobaczysz go z powrotem
w domu po kilku latach
łatwe dziewczyny za towar biorą w usta
marzą o nowych butach
sylikonowych biustach
firmowych bluskach i błyszczących kolczykach
jak ziomek nie masz hajsu nawet nie podotykasz
Wciąż w imię ojca powtarzasz sobie w duchu:
Kroki na schodach
telefon na podsłuchu
musisz być czujny bo możesz się pożegnać
z tym całym pierdolonym życiem na tych Osiedlach!
Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
tu sam sobie nie ufasz a co dopiero komuś!
na tych osiedlach wśród bólu i cierpienia
zaciskasz pięści bo wiele masz do stracenia!
Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
tu sam sobie nie ufasz a co dopiero komuś!
na tych osiedlach daje do walki daje powód
bo tu wiarą sukcesu jest to ilu masz wrogów!