Wychowany był jak kazdy z jego młodych towarzyszy
Proca w ręku, kosa, glany całe miasto o nim słyszy
Nie zadawał nigdy pytań, nie próbował też zrozumieć
Stał sie potem pępkiem świata bo sie bawić trzeba umieć
Zawsze pełno miał pomysłów, imie swoje nosił Aleks
Był porządnym, nielubianym młodym zbirem i wandalem
Często było zamieszanie i powstała kołomyja
Kiedy wszyscy uciekali on łancuchem dostał w ryja
Mechaniczna pomarańcza
Mechaniczny życia tryb
To co nas bawi nam wystarcza
Ciężkie buty, muzyka git
Teraz całkiem niepodobny po tym swoim mózgopraniu
Chyba nie ma go już z nami, gdzie ty jestes mały draniu
Może kiedy go spotkamy przy symfonii nam zatańczy
Gdy zrobimy swoje miasto mechanicznej pomarańczy
Mechaniczna pomarańcza
Mechaniczny życia tryb
To co nas bawi nam wystarcza
Ciężkie buty, muzyka git